[Katarzyna D]

Dzień dobry!
Mam niewielką wadę wzroku (-2 oko prawe i -1,75 oko lewe), jakiś czas temu zamówiłam okulary ze szkłami wykonanymi z poliwęglanu z polaryzacją - były mi niezbedne do pracy. Niestety okazało się iż mimo wszyskich poprawnych parametów (zarówno korekcja jak i rozstaw oczu zostały dobrane w szkłach prawidłowo) już po kilku minutach używania mam silne zawroty głowy, a patrząc w dół nie jestem w stanie ocenić odległości (efekt - na nierównym terenie potykam się, a wykonanie dłuższego kroku lub skoku kończy się częto upadkiem). Od razu po pierwsze sprawdziłam u innego optyka czy zgadza się korekcja szkiel i ich rozstaw i oczywiście wszystko było w porządku. Po drugie sprawdziłam czy kąty polaryzacji w obu szkłach są jednakowe i tu okazało się, że jeśli obracam szkła obserwując je przez filtr polaryzacyjny z aparatu fotograficznego nie obserwuję całkowitego zaciemnienia szkła, jakby się można spodziewać, ale pojawia się wzór: kilka pól jasnych (przezroczystych) i kilka pól zaciemnionych (tworzy się coś w rodzaju kratki - różnej na obu szkłach).
W związku z tym mam 2 pytania - czy to jest normalne w szkłach polaryzacyjnych wykonanych z poliwęglanu (tak powiedział mi optyk, który montował owe szkła)?, a jeśli tak to czy może to być powodem zaburzeń widzenia i na koniec czy jeśli soczewki poliwęglanowe się dla mnie nie nadają to czy mogę znaleźć dla siebie szkła polaryzacyjne z innego materiału (dodam, że nie mogę używać soczewek kontaktowych).
Z góry dziękuję za odpowiedź
K. Delura

[optometrysta.pl]

Jezeli uzywa Pani aparatu fotograficznego z automatycznym zoomem czy automatycznym pomiarem ekspozycji - wtedy uzywa sie filtru polaryzacyjnego kolowego zamiast liniowego.

Sklada sie on z filtra jak liniowy, jednak ma dodatkowo przyklejona plytke o specjalnych wlasciwosciach. Ta druga plytka nosi nazwe "cwiercfalowki", ktora "rozklada" spolaryzowane swiatło na dwie skladowe, co zapewnia prawidlowe dzialanie elementow autofokusa i pomiaru ekspozycji.

Prosze sobie najlepiej wziasc drugie okulary z filtrem polaryzacyjnym i wtedy sprawdzic.

[Katarzyna D]

Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Sprawdziłam te okulary zarówno filtrem kołowym jak i liniowym, a także płytką polaryzacyjną wymontowaną z mikroskopu oraz wykorzystałam inne okulary z polaryzacją (i korekcyjne i bez korekcji). Za każdym razem pojawiał się ten wzór. Optyk wspomniał coś o naprężeniach zawsze obecnych w szkłach z poliwęglanu. Na wszelki wypadek sprawdziłam w ten sam sposób okulary z polaryzacją kolegi (korekcja -2 w obu szkłach) i wzorku nie było. W jego okularach też nie odczuwałam tych zawrotów głowy i problemów z oceną odległości (mimo innego rozstawu). Zaczynam podejrzewać, że szkła były wadliwe, albo pojawiły się w nich naprężenia w czasie obróbki i montażu - czy to jest możliwe?
K. Delura

[optometrysta.pl]

Poliweglan jako material ma juz wewnetrzne naprezenia... wyeliminowano to dopiero w innym materiale o podwyzszonej odpornosci jakim jest trivex. Mozliwe ze przy samych wewnetrznych naprezeniach powstaly jeszcze dodatkowe po montazowe - prosze udac sie aby to sprawdzic.

Przy okazji wykorzystujac wlasnie filtr polaryzacyjny sprawdza sie w optyce wielkosc czy obecnosc naprezen... wiec sama Pani widzac je... stwierdza ich obecnosc. Natomiast jak napisalem, poliweglan to takie tworzywo, ktore nawet nie obrobione posiada juz naprezenia.

[Katarzyna D]

Dzięki
K. Delura