ODPOWIEDZ Posty: 12 Strona 1 z 1
Krótkowzroczność u córki a "pisanie nosem"
  • paulinatomas
    Posty: 0
    Rejestracja: 15 lutego 2019, 00:59

    Krótkowzroczność u córki a "pisanie nosem"

    autor: paulinatomas » 15 lutego 2019, 02:38

    Dzień dobry, dziękuję za wiele cennych porad na Forum.
    Mam następujące pytanie.
    15-letnia córka jest krótkowzroczna. Nikt w rodzinie nie miał problemów ze wzrokiem.
    Dwa i pół roku temu zapisano jej okulary -1 D "do tablicy", które bardzo szybko zostały zastąpione mocniejszymi okularami do noszenia na stałe. Postanowiłam zadbać o wzrok córki i mniej więcej dwa razy w roku chodzimy na kompleksowe badania wzroku oraz regularnie wymieniamy szkła zgodnie z zaleceniami specjalistów - zawsze jest to tzw. pełna korekcja. Obecnie córka na codzień chodzi w okularach OP -3,5 D, cyl. 175st. -0,5 / OL -3,75 D, cyl . 180st. -0,75.
    Córka, zanim zaczęła nosić okulary, miała nawyk "pisania nosem", tzn. blisko kartki. Podobnie jest z czytaniem i korzystaniem z tabletu (a robi to - niestety - dobre kilka godzin dziennie). Mimo pełnej korekcji minusowej ten nawyk pozostał. Zapytana twierdzi, że widzi dobrze w okularach, ale "tak lubi", i ogólnie tak jest przyzwyczajona... Często także podczas pisania/czytania włosy zasłaniają jej twarz. Brak argumentów - trudny wiek. Konsultacja tego problemu z okulistami, optometrystami kończyła się zawsze diagnozą, że córka zapewne jest niedokorygowana i zawsze na wszelki wypadek zapisywano jej lekko mocniejsze szkła. Dzisiaj właśnie wybrałyśmy się po odbioru najnowszych okularów. Szkła posiadają moc OP: -4 D, cyl. 175st. -0,75 D / OL: -4,25, cyl 180st. -1. Rozmawiałam jednak z koleżanką, której córka w tym wieku dużo mniejszą wadę i to mnie zaniepokoiło. Zaczęłam przeglądać forum.

    Mam pytania:
    1. Czy nawyk pisania/czytania z bliskiej odległości w okularach minusowych wpływa na szybszy rozwój wady córki? Skoro jest krótkowidzem, to może powinna zdjąć okulary?
    2. Czy warto trochę odczekać z założeniem na stałe tych nowych, mocniejszych okularów? Czy czasem te mocniejsze okulary u nie powodują szybszego powiększania się wady? Cały czas idziemy w górę. Na razie, wobec wątpliwości, pozwalam jej tylko je testować. Córka bardzo chce już nosić nowe okulary na stałe, bo wybrała wyraziste, duże oprawki. Twierdzi też, że widzi w nich znacznie lepiej - z bliska i z daleka.
    3. Czy jest to duża wada jak na 15-latkę? (OP: -4 D, cyl. 175st. -0,75 D / OL: -4,25, cyl 180st. -1.)
    4. Wyczytałam gdzieś na forum, że przy pracy z bliska warto korzystać ze słabszych minusów. Czy córka mogłaby nosić np. rano słabsze okulary a wieczorem zakładać mocniejsze? Czy pomoże jakoś to zatrzymać rozwój wady?

    Bardzo proszę o odpowiedź.
    Pozdrawiam, Paulina.
  • mexx
    Ekspert
    Ekspert
    Posty: 304
    Rejestracja: 06 sierpnia 2008, 10:18
    Lokalizacja: Polska

    Re: Krótkowzroczność u córki a "pisanie nosem"

    autor: mexx » 15 lutego 2019, 20:26

    Problem trochę jest. Pierwsze okulary pewnie powinny być już około -2,0 dptr, a więc wada rośnie około 1 dptr/rok. Wada zmienia się na ogół do wieku około 25 lat. Przy takiej progresji może urosnąć drugie tyle (to nie idzie proporcjonalnie - 10lat to 10 dioptrii). Ale nie musi, może się też zatrzymać na obecnym poziomie. Na wszelki wypadek dobrze byłoby pomóc, aby już nie rosła.
    Nawyk czytania z bliska może i często powoduje wzrost krótkowzroczności. Czasem jest ona sztuczna, tzw. szkolna, wynikająca właśnie z długiej pracy na bliskie odległości. Trzymanie tekstu blisko oczu zmusza oczy do akomodacji, która nie zawsze jest zwalniana przy spojrzeniu w dal. Oczy cały czas mają za dużą moc z powodu nie zwolnionej akomodacji i sztucznie, bo naprawdę jej nie ma, wykazują krótkowzroczność. Zwykle jest to też związane z trudnością zwolnienia tej akomodacji. Proszę spróbować zrobić test polegający na szybkim przenoszeniu wzroku z bliży do dali i odwrotnie. Niech córka popatrzy w nowych okularach na bliski tekst i jak widzi go wyraźnie, szybko przeniesie wzrok na daleki obiekt (co najmniej w odległości 6 m) np. coś na drugiej stronie ulicy. Czy natychmiast widzi ostry obraz w dali, czy musi chwilę poczekać aż oko się przyzwyczai? I to samo w drugą stronę –ostro do dali, przenosi wzrok do bliży i czy jest od razu ostry obraz? Jeżeli potrzebny jest czas na przystosowanie się do nowej odległości tzn. że jest problem ze zmianą akomodacji, najczęściej z jej zwalnianiem, czyli przy przejściu na dal. Proszę te zmiany powtórzyć kilka, kilkanaście razy. Czy czas potrzebny na uzyskanie ostrego obrazu wydłuża się, czy się nie zmienia? Dla porównania może zrobić to samo w starych okularach. Będzie jakaś dodatkowa informacja. Koniecznie trzeba też starać się robić częste przerwy w czytaniu np. 15 min czytania, 1 minuta patrzenia przez okno. Im częstej będzie patrzyła w dal tym lepiej. W miarę możliwości dużo na świeżym powietrzu –zabawy, spacery, 5-6 razy dziennie psa wyprowadzić (psina będzie przeszczęśliwa) itp.
    bardzo chce już nosić nowe okulary na stałe, bo wybrała wyraziste, duże oprawki. Twierdzi też, że widzi w nich znacznie lepiej - z bliska i z daleka.
    Z bliska można by się spodziewać, że lepiej będzie widziała w starych okularach, więc raczej chodzi o to, że podobają jej się nowe okulary. Ale nie można wykluczyć, że jest tak jak mówi.
    Jak Pani widzi wszystko jest za, a nawet przeciw. Nic nie można powiedzieć na pewno, jeżeli się nie zbada.
    Wydaje się zasadnym określenie wady po zakropleniu tzn. zablokowaniu akomodacji. Szczególnie gdyby okazało się w tym szybkim teście, że jest problem ze zwalnianiem akomodacji. Trzeba ustalić czy jest krótkowzroczność wynikająca z akomodacji, a jeżeli tak, to jaka część całkowitej krótkowzroczności wynika z blokowanej akomodacji.
    Konieczne jest natomiast wykonanie pełnego badania optometrycznego. Chodzi tu szczególnie o tzw. forię i rezerwy konwergencji (optometrysta będzie wiedział o co chodzi). Dla pewnego rodzaju tej forii, zmniejszenie progresji krótkowzroczności udaje się czasem uzyskać przez zastosowanie okularów z soczewkami dwuogniskowymi (raczej nie progresywnymi co często od razu sugerują, bo to dobra kasa), tak, aby zmiana mocy następowała natychmiast, skokowo, przy spojrzeniu do bliży. Jak duży dodatek mocy do bliży i czy będzie potrzebne i możliwe takie rozwiązanie, jaka konstrukcja soczewek (dziś są również takie bez widocznej linii podziału) zdecyduje optometrysta po badaniu.
    Przede wszytkim jednak, na już i w promocji, za darmo, dużo na powietrzu i częste przerwy przy czytaniu, komputerze itp.
  • paulinatomas
    Posty: 0
    Rejestracja: 15 lutego 2019, 00:59

    Re: Krótkowzroczność u córki a "pisanie nosem"

    autor: paulinatomas » 18 marca 2019, 00:20

    Witam, dziękuję za cenne porady. Wykonałyśmy ostatnio badania akomodacji i forii u uznanego profesora okulistyki. Wszystko jest w porządku. Córka szybko przestawia się z patrzenia z bliska na dal. Interpretacja jest taka, że córka po prostu rośnie i wada się powiększa. Stare okulary poszły do lamusa, nawet namawiana do czytania w nich z bliska nie chce już ich nosić. Bez okularów nie ruszy się nawet z miejsca, a jeszcze rok temu potrafiła czasem chodzić po domu bez korekcji. Po prostu uzależniła się od nich i nie jest to dobre. Najgorsze, że nie ma u niej żadnej troski, dbania o wzrok. Myśli, że wystarczy kupić po prostu nowe szkła i po problemie. Nie zmienia nawyków, dalej siedzi nocami w tablecie czy w komórce (mając te minusowe okulary na nosie). Nie da oczom odpocząć. ^) Ta wizyta to także kolejna recepta, po dokładnym badaniu wyszło OP: -4,5 D, cyl. 175st. -1,0 D / OL: -4,75, cyl 180st. -1,5. Znów wymieniamy szkła na mocniejsze, nie wiem czy to dobrze. Ale chcę, aby dobrze funkcjonowała.
    PS. Proponowano nam także soczewki -5 i -5,5. Czy warto próbować? ^)
  • mexx
    Ekspert
    Ekspert
    Posty: 304
    Rejestracja: 06 sierpnia 2008, 10:18
    Lokalizacja: Polska

    Re: Krótkowzroczność u córki a "pisanie nosem"

    autor: mexx » 19 marca 2019, 14:40

    Trudna sprawa. Właściwie nie wiadomo co tu odpowiedzieć. Jakaś foria na pewno jest, może nie powodować żadnych dolegliwości, ale obecność pewnego jej rodzaju może „nakazywać” stosowanie hamowania akomodacji. Jednak profesorski autorytet zamyka dyskusję i należy przyjąć, że nie ma tu problemu.
    Po prostu uzależniła się od nich
    Raczej należałoby sądzić, że jest tak duża różnica w widzeniu , że nie akceptuje już braku korekcji. Tym bardziej, że jak Pani pisze, wada wzrosła. Trochę niepokojąca jest ta propozycja soczewek o jeszcze większej mocy -5, -5,5. Czy to znaczy, ze wada jest jeszcze większa i nowa korekcja jeszcze nie jest pełna? Na świecie, a od pewnego czasu i w Polsce, uważa się, że niepełna korekcja może sprzyjać wzrostowi krótkowzroczności. To należałoby wyjaśnić. Niestety bez badania nic więcej wykombinować się nie da. A nawyki? No cóż. Kiedyś w okresie wychowywania stresowego sprawa byłaby prosta, ale dziś? Jak sama nie zrozumie lub koleżanka/kolega nie podpowiedzą, to pewnie nic nie da się zrobić.
  • Awatar użytkownika
    Tropiciel
    Przyjaciel
    Przyjaciel
    Posty: 0
    Rejestracja: 28 lutego 2019, 13:02
    Kontakt:

    Re: Krótkowzroczność u córki a "pisanie nosem"

    autor: Tropiciel » 22 marca 2019, 10:31

    Ja mam dość dużą wadę wzroku - krótkowzroczność. Nigdy nie czytałem "nosem w gazecie", bo ta wada polega na tym, że dobrze widzę blisko, ale mam problem z widzeniem daleko (mrużę oczy, kiedy patrzę daleko - to lekko pomaga wyostrzyć widzenie).

    Ja spotkałem się z dwoma zdaniami okulistów:
    1. dają słabsze okulary, bo "wzrok musi pracować"
    2. dają mocniejsze okulary, żeby widzieć idealnie

    Sam nie wiem, które zdanie jest lepsze, bo z jednej strony wzrok nie pracuje i jest to tzw. stara szkoła. Z drugiej strony zaś zmiana okularów raz na pół roku to dość problematyczna kwestia - tak szybki rozwój wady wzroku może być niepokojący.

    Moim zdaniem takie "uzależnienie od okularów" wiąże się z tym, że Pani córka w końcu zaczęła widzieć prawidłowo w okularach. Wcześniej, kiedy ich nie nosiła nie wiedziała nawet, że czegoś nie widzi. Było tak w moim wypadku - nie wiedziałem jak wygląda ostre widzenie, więc zamazany obraz był dla mnie naturalny.
  • paulinatomas
    Posty: 0
    Rejestracja: 15 lutego 2019, 00:59

    Re: Krótkowzroczność u córki a "pisanie nosem"

    autor: paulinatomas » 23 marca 2019, 21:30

    Dziękuję za wszelkie wpisy i porady. Nie ukrywam, że temat jest dla mnie złożony i trudny.
    Najgorszy jest też brak współpracy ze strony córki, która bagatelizuje problem. Na prośbę aby do pracy z bliska zdejmowała lub zakładała słabsze, stare okulary z mniejszym minusem - nie chce tego robić. Jestem przekonana, że przez ostatnie dwa lata wzrok bardzo jej się pogorszył, ponieważ dawniej radziła sobie bez okularów czytając czy chodząc po domu. Dzisiaj jest od nich całkowicie uzależniona. Szukałam także ćwiczeń, ale nie chce ich podejmować.
    Co do mocy soczewek - badanie było wykonane bez zakrapiania, czy to możliwe że przez to wyszły większe wartości w dioptriach? Poza tym soczewki nie będą korygowały astygmatyzmu. Czy założenie takich soczewek na próbę może być szkodliwe?
  • paulinatomas
    Posty: 0
    Rejestracja: 15 lutego 2019, 00:59

    Re: Krótkowzroczność u córki a "pisanie nosem"

    autor: paulinatomas » 30 kwietnia 2019, 00:37

    Witam, wygląda na to, że na razie sytuacja się ustabilizowała. Dziękuję za cenne wskazówki, które pozwoliły mi lepiej zrozumieć wadę córki. Obecnie chodzi na co dzień w okularach : -4,5 D, cyl. 175st. -1,0 D / OL: -4,75, cyl 180st. -1,5, a w dni, w które ma w szkole WF zakłada soczewki acuvue -5 D i -5,5 D. Takie moce zalecił optometrysta. Zauważyłam, że w soczewkach radzi sobie nieźle, nie ma mrużenia oczu itp. Widzi dobrze z bliska i szybko przestawia się na patrzenie z daleka. Na wszelki wypadek, by nie przemęczać oczu soczewkami korzysta z nich 2,3 razy w tygodniu, a po powrocie do domu zakłada od razu okulary.

    PS. Następne badanie pod koniec sierpnia - przed nowym rokiem szkolnym. Mam nadzieję, że wada nie wzrośnie. Jeśli będzie potrzeba to oczywiście wymienimy szkła na mocniejsze minusy. W końcu najważniejszy jest komfort widzenia córki. Dziękuję za porady. :)
  • paulinatomas
    Posty: 0
    Rejestracja: 15 lutego 2019, 00:59

    Re: Krótkowzroczność u córki a "pisanie nosem"

    autor: paulinatomas » 27 września 2019, 00:34

    Witam, mimo codziennego zażywania luteiny i stałego noszenia zapisanych pół roku temu okularów wada zwiększyła się z
    -4,5 D, cyl. 175st. -1,0 D / OL: -4,75, cyl 180st. -1,5 na

    -5,25 D, cyl 175st. - 1,25 D / OL: -5,25 D, cyl. 160st. -1,75

    Czy to duża wada jak na 16-latkę? Czy taka wada utrudnia życie, np. zdobycie prawa jazdy? Czytałam, że wada rośnie do 25 roku życia więc boję się o dalsze problemy.
    Od jutra córka chce założyć do szkoły nowe odebrane od optyka okulary. Wyczytałam w internecie, że może warto wstrzymać się z zakładaniem na codzień mocniejszych szkieł? Czy to prawda?
  • ybrissa
    Posty: 0
    Rejestracja: 13 października 2019, 22:50

    Re: Krótkowzroczność u córki a "pisanie nosem"

    autor: ybrissa » 13 października 2019, 23:01

    paulinatomas pisze: 27 września 2019, 00:34 -5,25 D, cyl 175st. - 1,25 D / OL: -5,25 D, cyl. 160st. -1,75

    Czy to duża wada jak na 16-latkę? Czy taka wada utrudnia życie, np. zdobycie prawa jazdy? Czytałam, że wada rośnie do 25 roku życia więc boję się o dalsze problemy.
    Wada jak wada, mała nie jest, ale ważne, czy dziewczyna przy niej dobrze funkcjonuje. U mojej dioptria w dół na minus rocznie w wieku licealnym to jest norma. Z prawem jazdy ostatecznie nie było problemu, w szkole nauki jazdy był lekarz, który skierował córkę do okulisty i po wyrobieniu nowych szkieł (zmiana z -4,75D na -5,5 D) pozwolił zdawać.

    paulinatomas pisze: 27 września 2019, 00:34 Od jutra córka chce założyć do szkoły nowe odebrane od optyka okulary. Wyczytałam w internecie, że może warto wstrzymać się z zakładaniem na codzień mocniejszych szkieł? Czy to prawda?
    Nie ma co się wstrzymywać, pełna korekcja to podstawa. Okulary, w przeciwieństwie do soczewek to najzdrowsze rozwiązanie. Modne oprawki i najlepiej dość duże szkła (szerokie pole widzenia) - młoda będzie zadowolona.
  • paulinatomas
    Posty: 0
    Rejestracja: 15 lutego 2019, 00:59

    Re: Krótkowzroczność u córki a "pisanie nosem"

    autor: paulinatomas » 26 grudnia 2019, 22:57

    Z racji basenu i zawodów pływackich córka korzystała ostatnio z jednodniowych soczewek o mocy -6,25 D / -6,5 D. W święta daje oczom odpocząć i zakłada już tylko okulary -5,75 D, cyl 175st. - 1,25 D / OL: -6 D, cyl. 160st. -1,75 w oprawkach i indexie 1.74. Nie mruży oczu, widzi dobrze i wszystko jak na razie jest ok. Dziękuję za pomoc!
  • ybrissa
    Posty: 0
    Rejestracja: 13 października 2019, 22:50

    Re: Krótkowzroczność u córki a "pisanie nosem"

    autor: ybrissa » 26 grudnia 2019, 23:29

    paulinatomas pisze: 26 grudnia 2019, 22:57 W święta daje oczom odpocząć i zakłada już tylko okulary -5,75 D, cyl 175st. - 1,25 D / OL: -6 D, cyl. 160st. -1,75
    To bardzo rozsądne. Osobiście często gonię córki, kiedy widzę, że nie mają na nosie okularów = mają założone soczewki i chodzą po domu. Soczewki są potrzebne tylko czasem - w wyjątkowych sytuacjach, podstawa to dobre, komfortowe i zdrowe okulary.
  • paulinatomas
    Posty: 0
    Rejestracja: 15 lutego 2019, 00:59

    Re: Krótkowzroczność u córki a "pisanie nosem"

    autor: paulinatomas » 29 marca 2020, 00:31

    Obecnie córka zrezygnowała z soczewek, miała problem z suchością oczu i zaczerwienieniami - nawet przy jednodniowych. Po badaniu dostała nowe okulary -6,75 D, cyl 175st. - 1,5 D / OL: -6,75 D, cyl. 160st. -1,75. Wzięła szkła pocieniane i jest zadowolona - widzi najdrobniejsze szczegóły z daleka. Wygląda super.
ODPOWIEDZ Posty: 12 Strona 1 z 1

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 0 gości